Makijaż niewątpliwie jest formą sztuki. Dla uzdolnionych manualnie jest szansą na pokazanie swoich zdolności i urzeczywistnienie wizji na wygląd. Nawet ten klasyczny makijaż, który na co dzień można obserwować u wielu pań, wymaga jakichś umiejętności. Pewne jest, że makijaż - jak każda inna forma sztuki - lubi eksperymenty. Poza tym najczęściej spotykanym, mamy na przykład tak zwany corpse paint - to rodzaj czarno-białego makijażu, którego w latach siedemdziesiątych używali muzycy formacji Kiss. Ich charakterystyczne wizerunki szybko stały się wyróżnikiem zespołu na arenie międzynarodowej. Później ten trend wykorzystywały także inne metalowe i black metalowe grupy muzyczne. A nie było to nic innego, jak zwykła biała farba do skóry, którą stosują także klauni i mimowie.
A propos farb do skóry, mamy także zupełnie abstrakcyjną formę makijażu, jaką jest body painting. Jest to sztuka malowania farbami całej powierzchni ciała. Body painting uznaje się za najstarszą formę makijażu, stosowaną już przez plemiona prehistoryczne. Obecnie stosuje się różne zaawansowane techniki tej formy makijażu. Najstarszą jest henna (stosowana zresztą nie tylko przy body painting, ale też jako składnik farb do włosów). Poza henną, stosuje się także technikę pędzla i gąbki - nakłada się farby wodne lub farby lateksowe na ciało przy pomocy gąbek i pędzelków kosmetycznych (farby lateksowe tym się różnią od farb wodnych, że nie przepuszczają powietrza i hamują wydzielanie potu - nie powinno się pokrywać dokładnie całej powietrzni ciała farbami lateksowymi, ponieważ może to doprowadzić do udaru cieplnego!). Do bardziej zaawansowanych technik należy aerograf - to urządzenie, pozwalające szybko i bardzo dokładnie pokryć ciało najrozmaitszymi wzorami. Jest jednak dość kosztowne w utrzymaniu - zarówno sam aerograf jest drogi, jak farby, które się przy nim stosuje. Dość ciekawym pomysłem na body painting jest zastosowanie farb fluorescencyjnych. W ciemności wzory na ciele są widoczne i robią niesamowity efekt. To jest dopiero sztuka!